Koncert uczniów i dyplomantów Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej im. Feliksa Parnella w Łodzi. Pisze Alexandr Azarkevitch w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Koncert uczniów i dyplomantów Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej im. Feliksa Parnella w Łodzi na scenie Teatru Wielkiego pokazał, że nie tylko rąbek może być przyczyną złego wykonania tanecznych pas na scenie, ale także własne nogi tancerzy, o które podczas występu niektórzy uczniowie potrafili potknąć się na scenie. W baletówce przez dziewięć lat młodzi adepci przygotowywani są do jednego z najpiękniejszych zawodów scenicznych - artysty-tancerza. Absolwenci po ukończeniu takiej szkoły powinni dołączać do najlepszych teatrów baletowych, ale niestety, często nawet nie nadają się do tych słabszych. Łódź ma tradycję baletową, a na scenie Teatru Wielkiego tańczyły prawdziwe gwiazdy. Szkoła powinna brać z nich przykład i starać się być jedną z najlepszych w Polsce. Ma przecież do tego warunki. Sześć tegorocznych adeptek sprawiało wrażenie niezbyt wyuczonych tańca klasycznego. Nie zaprezentowały podczas wykonywania wariacji idealn