Po prawie 20 latach Andrzej Strzelecki wraca do jednego ze swych najgłośniejszych przedstawień - "Złego zachowania". Spektakl grany jest na nowej scenie teatralnej Warszawy - w Teatrze Viva Art, na szóstym piętrze Pałacu Kultury.

W latach 80. "Złe zachowanie" było zjawiskiem wyjątkowym - we wszechotaczającej szarzyźnie i marazmie pojawiała się nagle grupa młodych, energicznych i rozśpiewanych ludzi. Siłą opowieści był właśnie ich entuzjazm. - W czasach, kiedy nikomu nic się nie chciało, oni zarażali widzów swoją energią - mówi Andrzej Strzelecki. Dzisiaj, mimo że przedstawienie jest to samo, nie jest ono jednak takie samo. Nadal jest kameralnym widowiskiem muzycznym z ponadczasową muzyką Fatsa Waltera, nie bardzo zmieniły się też marzenia i obawy młodych ludzi wchodzących w dorosłe życie. - Spektakl jednak musi być inny, bo wykonawcy są inni; bo inne czasy; ba, ja się zmieniłem, bo zmieniła się nieco społeczna funkcja teatru i z jeszcze innych stu powodów - mówi Strzelecki. - W tych warunkach marzenie o tym, aby było to po prostu dobre teatralne, muzyczne przedstawienie, jest górnym pułapem moich oczekiwań. A szczególnie byłbym rad, gdyby ojciec zabrał syna, a