"Mein Kampf" wg Adolfa Hitlera w reż. Jakuba Skrzywanka w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Szymon Kazimierczak w Teatrze.
"Mein Kampf" to wciągająca egzegeza szalonej ideologii, która w zeszłym stuleciu doprowadziła Europę na skraj przepaści. Jakub Skrzywanek poddaje słowa Adolfa Hitlera próbie teatralnej wyobraźni, ale nie daje odpowiedzi na dramatyczne pytanie: jaka jest droga od słów do czynów? Czy w dzisiejszej Europie powinniśmy obawiać się odrodzenia narodowego socjalizmu? To pytanie powtarzane jest ostatnio jak mantra. Lewica przekonuje, że potwór faszyzmu ponownie podnosi głowę przy milczącej akceptacji konserwatywnych rządów. Chętnie powołuje się przy tym na esej Umberta Eco, w którym znany autor sformułował czternaście cech tej ideologii. Jeśli potraktować je poważnie, można dojść do wniosku, że i w Polsce mamy powody do obaw. Nie trzeba zresztą sięgać po Eco, by wiedzieć, że agresywny nacjonalizm ma w naszym kraju zwolenników. Nadal legalnie działają organizacje, które z coraz większą swadą głoszą rasistowskie, szowinistyczne i ksenofob