Jest taka grupa młodych ludzi (w szerokim znaczeniu tego słowa, wszak młodość to przede wszystkim kwestia wewnętrznego nastawienia), którzy niecierpliwie oczekują wakacji i ferii zwłaszcza z jednego powodu - odbywających się cyklicznie w Teatrze Małym w Tychach warsztatów teatralnych - dla e-teatru pisze Magdalena Mrowiec.
Załapać bakcyla i pokochać teatr Jest taka grupa młodych ludzi (w szerokim znaczeniu tego słowa, wszak młodość to przede wszystkim kwestia wewnętrznego nastawienia), którzy niecierpliwie oczekują wakacji i ferii zwłaszcza z jednego powodu - odbywających się cyklicznie w Teatrze Małym w Tychach warsztatów teatralnych. Tę grupę łatwo poznać po otwartości na nowych ludzi, sympatycznych uśmiechach oraz tej szczególnej swobodzie, która sprawia, że traktują oni teatr jak swój drugi dom. Oraz po tym, że za skarby świata nie opuszczą warsztatów - bo dzieje się tam coś najzwyczajniej w świecie magicznego, wytwarza się wspaniała dawka pozytywnej energii, która łączy warsztatowiczów i napełnia im akumulatory na długi czas. Dzięki tegorocznemu projektowi "Lato w teatrze" warsztatowiczów jest naprawdę wielu - i sądzę, że wielu z nich zarazi się podczas trwania zajęć "bakcylem teatralnym" - tak jak stało się to z nami, wieloletnimi uczestnikami