EN

8.08.2011 Wersja do druku

"Ziemia Ulro" - dług stypendysty

Choć Lech Raczak w tym roku skończył 65 lat, nie ma w nim nic z emeryta. Założyciel Teatru Ósmego Dnia ciągle ma w sobie pasję tworzenia, o czym miłośnicy teatru przekonali się w piątkowy wieczór na Dziedzińcu Masztalarni poznańskiego Zamku, oglądając spektakl "Ziemia Ulro - Zakazane obrzędy" według eseju Czesława Miłosza - pisze Justyna Neyder w Polsce Głosie Wielkopolskim.

Spektakl stał się pretekstem dla przyjaciół Lecha Raczaka, którzy zaplanowali wieczór pełen niespodzianek, mających pokazać wdzięczność "za to, że mogli w swoim życiu spotkać Lecha". Nagrali między innymi film, który można oglądać na stronie www.cieploolechu.pl. -To dla mnie duże zaskoczenie, nie spodziewałem się takiego przyjęcia - mówił reżyser i odnosząc się do swego emerytalnego wieku dodał: - Przechodzę na tak zwane stypendium zusowskie, ale nie chcę nic zmieniać w swoim trybie życia. Nadal zamierzam wykładać na poznańskim Uniwersytecie Artystycznym i pracować przy organizacji festiwalu Malta. Chcę podróżować i wyreżyserować jeszcze wiele spektakli, w przyszłym roku planuję wydać dwie książki. Mam przed sobą jeszcze przynajmniej 10 lat życia, żeby posprzeczać się ze światem przez sztukę. Twórczość Czesława Miłosza znalazła swoje szczególne miejsce w życiu Lecha Raczaka. -Zawsze mnie interesowało, co myśli o świe

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Ziemia Ulro" Dług stypendysty

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski nr 183

Autor:

Justyna Neyder

Data:

08.08.2011