Po "Mężu doskonałym" Jerzego Zawieyskiego, pierwszej polskiej sztuce powojennej wystawionej w Krakowie, Teatr Polski w Poznaniu zaprezentował na drugi z kolei (nad krótkotrwały żywot sceniczny mającym utworem Magdaleny Samozwaniec przechodzimy do porządku dziennego) owoc okupacyjnej pracy dramatopisarskiej - sztukę Wandy Karczewskiej "Ziemia oskarża" (podtytuł: "Przejrzały oczy nasze"). Powiedzmy od razu na wstępie, że pierwszy utwór sceniczny młodej pisarki, autorki wyróżnionej swego czasu nagrodą morską im. Jerzego Szareckiego powieści "Ludzie spod żagli" świadczy o jej niewątpliwym talencie dramatopisarskim. Wanda Karczewska scenicznym swym debiutem dowiodła, że pisać dla sceny może i powinna. To jest moment z punktu widzenia interesu rozwoju naszej szczupłej w porównaniu z innymi dziedzinami twórczości literatury scenicznej zasadniczy i najważniejszy. Za tym momentem o charakterze literackim, a więc ogólnokulturalnym, idzie moment drugi: patri
Tytuł oryginalny
Ziemia oskarża
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wielkopolski