Trudno o bardziej adekwatną inaugurację Łódzkich Spotkań Baletowych, trudno o lepszy prezent na ich jubileuszową, piętnastą edycję niż "Ziemia obiecaniu" według Graya Veredona.
Karkołomne na pozór marzenie brytyjskiego choreografa o przełożeniu na język baletu wielkiej powieści Reymonta zaskakuje w realizacji prostotą, a jednocześnie skutecznością użytych środków. Niemożliwe okazuje się łatwe i oczywiste. Jak wyrazić eklektyzm kultury naszego miasta? Idealną analogię dla tej różnorodności stwarza mnogość stylów i form tańca użytego w inscenizacji - od klasycznego baletu, przez taniec charakterystyczny, styl modern, do elementów pantomimy. Jak w nowoczesny sposób zaznaczyć tak nietypowe miejsce akcji, jak hala fabryczna? Jak szybko przenieść się z fabrykanckiego salonu do pędzącego pociągu? Wszystkie te zadania doskonale spełnia nowatorska, "żywa" scenografia - emitowany równolegle z akcją sceniczną film. Trzeba się z nią oswoić, bo początkowo skupia na sobie prawie całkowicie uwagę widza, z czasem jednak stapia w całość wrażenia z ekranu i sceny. A na scenie galeria barwnych postaci - Karol (Wiesław Dude