Pokaz "Ziemi niczyjej" w Berlinie ma dla aktorów z Teatru Ósmego Dnia szczególne znaczenie. Spektakl powstał na podstawie doświadczeń emigracyjnych zespołu oraz myślowego przeżycia skutków zburzenia muru berlińskiego. "Ziemią niczyją" nazywano w Berlinie, dzielący miasto, pusty pas ziemi obwarowany murem, drutem kolczastym, wieżyczkami i samostrzelnymi karabinami. Po pierwszym, środowym przedstawieniu "Ziemi niczyjej" aktorzy musieli parę razy wychodzić na scenę, by kłaniać się niemieckiej publiczności. W Berlinie "Ziemia" jest grana po angielsku, we fragmentach po niemiecku i po polsku. Na pierwszy spektakl przyszło około 30 osób, w tym dziennikarze dwóch ważnych berlińskich gazet "Tagesspiegel" i "taz" - gazety środowiska młodych, lewicujących Niemców. Reporterce "taz" spektakl bardzo się podobał. Do niewielkiego zainteresowania pokazem przyczyniło się być może miejsce, w którym wystąpiły "Ósemki" - otwarte przed
Tytuł oryginalny
"Ziemia niczyja" na "ziemi niczyjej"
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wielkopolska nr 283