Pakiet ustaw deregulacyjnych do połowy roku i nową konstytucję dla kultury w latach 2011-12 zapowiedział wczoraj w Sejmie minister kultury Bogdan Zdrojewski [na zdjęciu] na pierwszej od lat parlamentarnej debacie o kulturze - pisze Roman Pawłowski w Gazecie Wyborczej.
Do debaty doszło z inicjatywy ministra Zdrojewskiego, który przedstawił w Sejmie informację o stanie polskiej kultury, kierunkach polityki kulturalnej państwa i planach resortu na najbliższe lata. Mimo że była to pierwsza od lat debata o kulturze, posłowie ją zignorowali. W czasie wystąpienia Zdrojewskiego sala pustoszała, jako jeden z pierwszych wyszedł Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Do końca wytrwało kilkunastu posłów, głównie Platformy Obywatelskiej. Szkoda, bo min. Zdrojewski przedstawił interesujący materiał do dyskusji. Mówił zarówno o sukcesach, jak i porażkach. Do tych pierwszych zaliczył międzynarodowe nagrody dla polskich artystów, wielki powrót publiczności do teatrów, kin i galerii po kryzysie lat 90., wzrost nakładów na inwestycje w kulturze, ożywienie w polskim filmie wywołane przez Polski Instytut Sztuki Filmowej i sukces polskich sezonów kulturalnych w Izraelu i Wielkiej Brytanii. Do tych drugich: zaniedbania w ochronie zabytków,