Ciekawy spektakl, wprowadzający w duszną przestrzeń powiew świeżości - podjudzający do przemyśleń temat ubrany w lekki płaszczyk niespodziewanego w teatrze tematu - o spektaklu "U.F.O. Spotykacz" w reż. Pawła Passiniego w Teatrze Współczesnym w Szczecinie pisze Ewa J. Kwidzińska z Nowej Siły Krytycznej.
Paweł Passini ostatnie swoje przedsięwzięcie teatralne podjął odnajdując podobieństwa między polskimi antypodami - Szczecinem i Lublinem. Sugerując, że jest wielce prawdopodobne, by któreś z tych miast zostało odwiedzone przez gości z innej planety (toż to szczecińskie place rozmieszczone są według wzoru gwiazdozbioru Oriona i wszystkie pomniki są uskrzydlone, a nie gdzie indziej jak w Emilcinie nieopodal Lublina w roku 1978 rolnik Jan Wolski spotkał istoty pozaziemskie, gdzie stoi dziś pomnik U.F.O. ufundowany przez Fundację Nautilus!), stworzył kameralny, bardzo świeży spektakl o spotkaniu piątego stopnia. Powstała koprodukcja Teatru Współczesnego w Szczecinie i Teatru Centralnego Centrum Kultury w Lublinie (w ramach którego działa neTTheatre), zatytułowana "U.F.O. Spotykacz". Nie jest to jednak spektakl o kosmitach. Jest to rzecz o człowieku. Passini, posługując się zjawiskiem popkulturowym, zadaje niełatwe pytania o ludzkość, o naszą tożsam