Lubuski Teatr nie zwalnia tempa. W sobotę zaprosi mieszkańców na kolejną premierę. "Związek otwarty" to spektakl na dwa głosy: żeński i męski. W tle analiza związków, nie tylko małżeńskich. Może warto się skusić i wybrać na sobotnią premierę?
- W pracy nad tym tekstem nie myśleliśmy czysto farsowo, tylko bardziej komediowo - mówi aktorka Romana Filipowska. - Podstawowa różnica polega na tym, że pokazujemy młodych ludzi i to znudzenie przychodzi dużo wcześniej niż np. wśród naszych rodziców. Nie mamy tendencji naprawiania, ale wymieniania. Podobnie jest w związkach. Zamiast walczyć o związek my decydujemy się na zmianę. I właśnie o tych trudnych damsko-męskich relacjach będzie najnowsza premiera Lubuskiego Teatru. W roli głównej, obok Romany Filipowskiej wystąpi Wojciech Romańczyk. - Fabularnym zamysłem, któremu sprzyja dramaturgiczny tok tego spektaklu jest kpina i zabawa instytucją małżeństwa - wyjaśniają pomysłodawcy spektaklu. Ten zresztą był pracą zespołową. - 90 procent pracy to był wkład dwójki aktorów: Romany Filipowskiej i Wojtka Romańczyka - mówi dyrektor Lubuskiego Teatru Robert Czechowski. - My, staraliśmy się im pomóc od każdej ze stron. "Związek otwarty" b�