Pełna widownia, burza braw, dumni rodzice i znajomi. To jest coś: rozpoznać kolegów ze szkolnej ławki na deskach Teatru Lubuskiego. Wielkim sukcesem okazała się premiera spektaklu "Poskromienie złośnicy", jaki uczniowie ekonomika zrealizowali wraz z zielonogórskimi pionierami.
W czwartkowy wieczór duża sala Teatru Lubuskiego wypełniła się po brzegi. Obejrzeć sceniczne poczynania aktorów-amatorów przyszli nauczyciele, rodzice, siostry, bracia i koledzy ze szkolnych ławek. Szkolna trupa teatralna Premiera szekspirowskiego "Poskromienia złośnicy" to efekt blisko rocznych prób i przygotowań, z jakimi mierzyli się uczniowie Zespołu Szkół Ekonomicznych. I żeby było jasne: nie był to ich sceniczny debiut. - Spektakle i koncerty robimy w szkole już od jakiegoś czasu. Zrealizowaliśmy już np. "Balladynę". Skoro świetnie poszło nam z polską klasyką, postanowiliśmy stawić czoła też światowej, i to tej z górnej półki. Celowo wybraliśmy "Poskromienie złośnicy", sztukę, która nie jest lekturą. Niech poszerzają horyzonty - uśmiecha się Joanna Michalik-Pietraszak, polonistka z "ekonomika" i opiekunka szkolnej trupy teatralnej. - A i tekst jest zabawny i uniwersalny. Publiczność znakomicie się bawiła - mówi. Do udz