Z XVI Ogólnopolskiego Festiwalu Dramaturgii Współczesnej w Zabrzu dyrektor Teatru Lubuskiego wrócił wprost "obsypany" licznymi nagrodami. Tak ogromne wrażenie zrobił na jurorach spektakl "Gdy przyjdzie sen. Tragedia miłosna". Pierwszy raz w dziejach zielonogórskiej sceny zdarzyło się tak, by przedstawienie zebrało tak wiele laurów.
"Gdy przyjdzie sen. Tragedia miłosna" to spektakl legnickiego duetu reżyserskiego PiK (Katarzyna Dworak-Wolak i Paweł Wolak), który swoją premierę miał we wrześniu 2015 r. Twórcy mówią tu o miłości, jednak jak podkreślają, "źle poczętej, niepoprawnie ujawnionej i absurdalnie przerwanej", ludzkiej podłości, nienawiści. O marzeniach, z których spełnieniem za długo zwlekamy. Historię opowiadają na przykładzie mieszkańców wsi Borówka, bo jak przekonuje PiK, to wieś jest najlepszą "soczewką ludzkich losów". Spektakl został nagrodzony statuetką Ale Sztuka!, przyznawaną przez dziennikarzy "Gazety Wyborczej", "Radia Zachód" i TVP Gorzów. To jednak niejedyne laury, jakie spłynęły na "Gdy przyjdzie sen.". Owacje na stojąco, gratulacje Dyrektor Teatru Lubuskiego właśnie wrócił z XVI Ogólnopolskiego Festiwalu Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość przedstawiona" w Zabrzu, z mnóstwem nagród w garści. To jedna z najbardziej prestiżowych t