W "Balladzie o Królu Zębobulu" grają nauczyciele z zielonogórskiego przedszkola "Chatka Puchatka", w następny przedstawieniu rodzice przedszkolaków. Cel szczytny, pomoc chorym dziewczynkom.
Milenka Biernacka ma sześć lat. Cierpi na białaczkę limfoblastyczną. Chorobę zdiagnozowano dwa lata temu. - Taka wiadomość jest ciężkim szokiem dla rodziców, dla nas też. W przedszkolu uczymy się chorób, wiemy że można pomóc. Tak było z Weroniką, przeszła białaczkę, dziś jest zdrowa - opowiada Ewa Kuczak, dyrektorka przedszkola "Chatka Puchatka" w centrum Zielonej Góry. Ola Wrocławska choruje na mukowiscydozę, ciężką nieuleczalną chorobę genetyczną. - Walczymy o każdy dzień dla córki. Robimy co w naszej mocy - mówi Anna Wrocławska, mama dziewczynki. Mukowiscydoza niszczy oskrzela, płuca, trzustkę. Ola leczy się głównie w Poznaniu. W rodzinnym domu codziennie przechodzi inhalacje. Potrzebna jest kamizelka ze sprzętem regenerującym organizm. Kosztuje 28 tys. zł. Podopiecznym z "Chatki Puchatka" pomaga przedszkole. Możesz i ty, przychodząc na spektakle "Ballada o Królu Zębobulu" i "Deszczowa chmura". W pierwszym grają niemal wszyscy