Setka dzieci z Cottbus i drugie tyle z Polski uczestniczą razem w dziesięciu różnych warsztatach, by razem stworzyć spektakl i wystawić go na scenie Teatru Lubuskiego.
Tak wyglądał Polsko-Niemiecki Festiwal Młodzieży, który w poniedziałek odbył się w Domu Harcerza. To już ósma edycja festiwalu, który ma zintegrować i zbliżyć uczniów z Niemiec i Polski. - To się rzeczywiście dzieje. Podczas festiwalu zawiązują się przyjaźnie, które są później kontynuowane - opowiada Barbara Sibila, koordynatorka projektu. W poniedziałek w Domu Harcerza spotkały się dwie grupy młodzieży w wieku 12-19 lat. Przyjechała setka uczniów z Cottbus, drugie tyle dzieci było ze szkół zielonogórskich. Wspólnie wzięli udział w dziesięciu różnych warsztatach, m.in. teatralnych, dziennikarskich, muzycznych, plastycznych, tanecznych, dekoratorskich. Tematem przewodnim zajęć była "Woda". W efekcie tej współpracy powstał spektakl teatralny, wystawiony tego samego dnia na deskach Teatru Lubuskiego. W warsztatach wzięła udział Charline Luck, w połowie Polka, w połowie Niemka. - Tata jest Niemcem, mama Polką. Urodziłam się w B