EN

23.02.2006 Wersja do druku

Zielona Góra. Śnieżka i ziomale w Lubuskim Teatrze

Czy krasnoludki mogą rapować? W Zielonej Górze powstaje nowa wersja baśni Braci Grimm.

Adaptacja historii o królewnie Śnieżce autorstwa Beaty Beling może zaszokować rodziców, ale młodszym na pewno się spodoba. - Obserwowałam dzieciaki, które tańczą w zespołach hiphopowych. W nich jest mnóstwo energii, którą ja postarałam się przenieść na scenę. Baśń została nieco zmodyfikowana - mówi Beata Beling. W nowej wersji przedstawienia krasnoludki są raczej ziomalami i bliski jest im hip-hop (dominujący też w warstwie muzycznej), ale to nie jest, jak zaznacza reżyserka, bajka hiphopowa. Na scenie oprócz żywych postaci, pojawią się marionetki krasnoludków, maski i inne formy teatru lalek. Nowością są zwierzątka, które stają po stronie dobra - to Hiphopowa Mrówka, Ekscentryczna Dżdżownica i Czarodziejski Ptaszek. Krasnoludki noszą dresy i bluzy z kapturem. Najstarszy jest Chrapek, który ma 700 lat i nosi czarny dres z trzema paskami, Pompon (600 lat) myśli tylko o jedzeniu, Wojo (500 lat) lubi moro i jest bardzo wojowniczy. Bojo (

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Metro online

Autor:

rota

Data:

23.02.2006