Jałowe marzenia, jałowa egzystencja. Życie snem i nadzieją. To właśnie typowy temat sztuk Antoniego Czechowa. "Trzy siostry", "Płatonow", "Wiśniowy sad" - zaskakują aurą i nastrojem: rozpiętymi między tragikomedią i farsą. Szczery śmiech sąsiaduje w nich z bólem i współczuciem. A ich autor z obiektywnej, nieczułej perspektywy, jak na lekarza przystało, diagnozuje ludzkie dusze i umysły z pasją mikrobiologa. Bo Czechow to osobliwy pisarz. Może dlatego tak rzadko udaje się go oryginalnie wystawić. Pokazać coś nowego i ciekawego. Nie popaść ani w ckliwy romans, ani też w egzystencjalistyczną paplaninę. A jednak... spektakl Agnieszki {#os#350}Glińskiej{/#} w Teatrze Powszechnym jest wielkim sukcesem. To już nie tyle dramat trzech niezdecydowanych sióstr, które śnią o wyjeździe do Moskwy. W magiczny sposób aktorzy przemieniają tę historię w opowieść o zwyczajności i wrażliwości ludzi szukających s
Tytuł oryginalny
Zgorzkniałe, marzycielskie, bezmyślne
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Polski Nr 104