"Zemsta" Aleksandra Fredry w reż. Pawła Budzińskiego w Teatrze Bakałarz w Krakowie. Pisze Jagoda Hernik Spalińska, członkini Komisji Artystycznej V Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej "Klasyka Żywa".
Teatr Bakałarz z Krakowa postanowił uwspółcześnić "Zemstę" Fredry, ale nie poprzez sposoby, którymi zazwyczaj uwspółcześnia się obecnie klasykę - czyli przypisując Rejentowi Milczkowi atrybuty prezesa PiS-u, a najgłupszym postaciom (np. Murarzom) - jego wyborców, lecz w zupełnie inny, zaskakujący sposób. Przedstawienie zaczyna się od solowego występu Podstoliny śpiewającej słynny niegdyś przebój "Miłość w Portofino". Obdarzona piękną, szczupłą figurą i równie atrakcyjną, wyrazistą urodą Lidka Baściuk, ubrana w obcisłą, czerwoną suknię bez pleców, wykonuje tę piosenkę niczym Jenny swój song w "Operze za 3 grosze". Aktorka bardzo dobrze śpiewa i uzyskuje świadomie zamierzony, dramatyczny efekt. Już ten prolog zapowiada, że historia opowiedziana w "Zemście" zmieni swój charakter z dobrodusznej satyry na polskie pieniactwo, na historię o brutalnej rzeczywistości z prawdziwymi tragediami. Aby jeszcze bardziej uwypuklić tę zmianę po