"Zemsta Nietoperza" w reż. Jitki Stokalskiej w Operze na Zamku w Szczecinie. Pisze Kinga Cieśluk w Teatraliach.
"Zamysł reżyserki Jitki Stokalskiej powiódł się doskonale - odegrana przez artystów Opery na Zamku "Zemsta nietoperza" Johanna Straussa zręcznie wkradła się do nadodrzańskiej rzeczywistości. Orkiestra pod batutą Norberta Twórczyńskiego (18 stycznia obronił dyplom) kusiła i czarowała w równej mierze, co wydobywające się zza kotary delikatne, niebieskie światło. Nad wejściem do hali krążyły tego dnia mewy, co miało symboliczny, choć przypadkowy charakter. Wszystko bowiem - białe ptaki, błękitne oświetlenie, nawet spowijająca ulicę Energetyków woń czekolady z pobliskiej fabryki - zacierało granicę między operetką jako sztuką elitarną a codziennym życiem." Prolog wygłoszono zatem i do publiczności, i do aktora ubranego w casualowym stylu, tak nieodpowiednim dla inscenizacji. Oczywiście pod warunkiem, że daliśmy się oszukać złudzeniu i zapomnieliśmy, że opera to również teatr. Nastąpiło odsłonięcie kurtyny. W pierwszym z trzech a