Lope de Vega, najwybitniejszy dramaturg siedemnastowiecznej Hiszpanii, był ulubieńcem swojego czasu. I jak wszystkim prawie ulubieńcom-wolno mu było więcej niż innym. Ale też, przyznać trzeba, o wiele więcej niż inni, widział. "Owcze Źródło" to zdumiewająca sztuka, w której czuje się rytm narastającej rewolucji, sztuka, która jest czymś więcej niż zwykłą kroniką kolejnego buntu plebejskiego, jakich wiele znało średniowiecze i czasy późniejsze. Ludność miasteczka Owcze Źródło, podnosząca rękę na swojego feudalnego pana, staje nie tyle w obronie swoich majętności, w wersji Lope de Vegi raczej nie zagrożonych, co w obronie obrażanej własnej godności. Mieszkańcy Owczego Źródła wygłaszają tyrady, za które podobno sto pięćdziesiąt lat później, w przededniu Rewolucji Francuskiej, dostawały się największe cięgi innemu komediopisarzowi, Piotrowi de Beaumarchais, gdy wkładał je w usta swego Figara. Może siedemnastowieczna
Tytuł oryginalny
Zemsta uciśnionych
Źródło:
Materiał nadesłany
Ekran nr 21