"Zemsta" w reż. Weroniki Szczawińskiej w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu. Pisze Henryk Król w Tygodniku Wałbrzyskim.
Zdziwiłby się Fredro niezmiernie, gdyby mu było dane zobaczyć jego "Zemstę" w konwencji zaproponowanej obecnie przez wałbrzyski teatr. Tak samo zdziwi się każdy współczesny widz, spodziewając się zobaczyć tę sztukę w postaci, jaka zna ze szkolnych lektur lub z filmu A. Wajdy. Wałbrzyska "Zemsta" tylko na samym początku ma coś z tradycyjnego Fredry, reszta jest reżyserską wizją Weroniki Szczawińskiej na temat "Zemsty". To coś w rodzaju igraszek z oryginalnym tekstem uzupełnionym improwizacjami reżyserki. Ona sama zresztą przyznaje w wywiadzie dla "Nieregularnika Teatralnego", że to nie jest inscenizacja utworu Fredry, że "staramy się nie tyle wystawić "Zemstę", co stworzyć swoją opowieść na kanwie "Zemsty". A jeżeli tak, no to w porządku. Słuchajmy dalej: "Nie robimy tego spektaklu po to. żeby po raz kolejny opowiedzieć tę historię. Używamy tekstu "Zemsty", legendy "Zemsty" i w ogóle wszystkiego, co się z tym wiąże, żeby przeprowadzić pe