EN

17.09.1962 Wersja do druku

"Zemsta" Bonackiej

Teatr Narodowy jako pierwszą swoją premierę w sezonie, pokazał,14 września "Zemstę" Fredry w reżyserii Ewy Bonackiej, scenografii Władysława Daszewskiego i opracowaniu muzycznym Augusta Blocha.

Kiedy już wszyscy widzowie zajęli fotele, portierzy zamknęli drzwi do sali, a kurtyna jeszcze się nie podniosła, rozległa się gdzieś z góry i z lewej strony muzyka. Oczy widzów z parteru skierowały się w tamtym kierunku i wzrok ich zatrzymał się na balkonie, gdzie właśnie ukazała się reżyserki przedstawienia. Pomyśleliśmy, że to ona sama śpiewa wstępną arię, ale rychło uspokoiliśmy się, że to tylko głośnik przekazujący muzykę mechaniczną. Potem, w czasie przedstawienia, gdy z różnych stron dochodziło ćwierkanie, można było mieć obawę, czy to nie wstawka z "Fantazego" Słowackiego i czy zaraz nie padną słowa Dianny: "Chce pan odwiedzić moją ptaszkarnię?". Nie gniewajcie się jednak na dowcipy "szakali". Arcymistrz polskiego humoru - "poeta dramatyczny" Aleksander Fredro może wybaczyłby. Tym bardziej, że były to jedyne chyba momenty, obok zabawnego sypnięcia się w tekście Papkina, gdy skupienie widzów zostało rozproszone. Bo na og

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Zemsta" Bonackiej

Źródło:

Materiał nadesłany

"Kurier Polski" nr 221

Autor:

Jerzy Zagórski

Data:

17.09.1962

Realizacje repertuarowe