"Nie chcę snuć na kanwie Fredry opowieści takich, jakich jeszcze nie było. Raczej odwrotnie - zależy mi na kontynuacji tego, co było, i co zostało utrwalone w naszej pamięci jako wartości godne zapamiętania..." - mówił Jan Świderski, reżyserując w 1971 roku dziś klasyczne już telewizyjne wystawienie "Zemsty". Sam zagrał w nim koncertowo rolę Cześnika. Ten wspaniały aktor, zmarły przed dwoma laty, był wielkim miłośnikiem i znawcą Fredry, a w "Zemście" grał Wacława już od 1946 roku. Jako reżyser-aktor swoje inscenizacje, zawsze zgodne z oryginałem, opierał na konsekwentnym i precyzyjnie przemyślanym, znakomitym aktorstwie prowadzonego przez siebie zespołu i na własnych, wielkich kreacjach. O telewizyjnej "Zemście" napisano, że: "Była ona wyzbyta wszelkiej interpretatorskiej natarczywości, otwarta, lekka - a równocześnie skłaniająca do refleksji".
Tytuł oryginalny
Zemsta
Źródło:
Materiał nadesłany
Antena, nr 37