"Zemsta" w reżyserii Olgi {#os#1185}Lipińskiej{/#} zrywa z "salonową" tradycją wystawiania. Ukazuje prawdziwy zaścianek - szary i brudny oraz ludzi zamkniętych w swym małym światku, pełnym małych problemów. Wśród słomy, żywych kur i ogólnego nieporządku toczą się śmieszne sąsiedzkie kłótnie między rasowym pieniaczem Cześnikiem (świetna rola Jana {#os#794}Nowickiego{/#}) a hipokrytą Rejentem (również bardzo ciekawa kreacja Jerzego {#os#870}Treli{/#}). Klara i Wacław nie mają w sobie nic z prawdziwych, scenicznych amantów. Są po prostu prowincjonalną młodzieżą, rozgrywającą swe miłosne dramaty. On - trochę "postrzelony" młodzieniec z pasem słuckim na szyi, ona - zwykła dziewczyna, która równie dobrze może być w dworku panią, jak i pokojówką. Papkin w wykonaniu Jana {#os#711}Peszka{/#} jest nie tylko śmieszny, w niektórych scenach bywa wręcz wzruszający. Odpychany przez Klarę popada w prawdziwą rozpacz, a gdy pisze testament
Tytuł oryginalny
Zemsta
Źródło:
Materiał nadesłany
Czas Krakowski nr 292