Nowa telewizyjna inscenizacja arcykomedii Aleksandra Fredry została w następujący sposób określona przez jej autorkę, Olgę {#os#1185}Lipińską{/#}: "W tej inscenizacji chciałam uniknąć konwencjonalnego opowiadania wierszem historii sporu o mur graniczny. Owszem, Fredro pisał wierszem, ale językiem potocznym. Dostrzegł przywary rodaków - swarliwość, warcholstwo, głupotę. Co najbardziej zainteresowało mnie w tej komedii? Właśnie złość, nienawiść, awanturnictwo, zaciekłe wykłócanie się o drobiazgi, sprawy nieistotne. Powszechne grzechy, które odradzają się z wieku na wiek prowadząc do frustracji i destrukcji". W ujęciu autorki "Kabareciku" jest zatem "Zemsta" nie tylko perłą polskiego repertuaru klasycznego, ale przede wszystkim żywym obrazem naszych wad narodowych. Zwada Cześnika i Rejenta, zachowując cały swój komizm, nabrała w spektaklu dodatkowych groźno-groteskowych cech, wpisujących to przedstawienie w tradycj
Tytuł oryginalny
Zemsta
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza nr 101