OSOBOM nie związanym z teatrem często wydaje się, że kolejność wystawianych premier jest przypadkowa, zależna od widzimisię dyrekcji i siły przebicia poszczególnych aktorów w zespole. Owszem, tak często bywa. Ale tak nie jest w dobrym teatrze, którego kierownictwo wie, co robi. Stawia przed sobą określone cele do osiągnięcia. Najlepszym tego przykładem jest premiera "Zemsty" Aleksandra Fredry w warszawskim Teatrze Polskim. Jest to przecież piękne, a nieprzypadkowe zamknięcie jubileuszowego sezonu siedemdziesięciolecia istnienia tego, tak ważnego dla życia kulturalnego Polski, teatru. Nie mówiąc, że w ten sposób Teatr Polski obchodzi 190. rocznicę urodzin Fredry. A także, iż w przyszłym roku minie 150 lat od napisania tego, najlepszego w polskim repertuarze komediowym, utworu. Powodów więc jubileuszowo-rocznicowych nie zabrakło. Ale one same byłyby zaledwie sztampą "ku czci". która tak często zalewa nasze życie kulturalne. I nie t
Tytuł oryginalny
Zemsta - 83
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki nr 33