EN

29.02.2008 Wersja do druku

Ze szkła powstałeś, w szkło się obrócisz

"Cesarskie cięcie" nie łagodzi strachu przed śmiercią, przeciwnie - wzmacnia go, unikając dydaktycznego patosu. Po zakończeniu spektaklu minęła minuta, zanim widzowie zaczęli bić brawo. Jakby musieli się zastanowić, co w tak przejmującym spektaklu chcą docenić - o spektaklu "Cesarskie cięcie. Próby samobójstwa" Teatru ZAR w reż. Jarosława Freta pisze Marta Bryś z Nowej Siły Krytycznej.

Socjologiczne ujęcie samobójstwa najpełniej opisał Emil Durkheim. Każdy przypadek został nie tylko zaklasyfikowany do odpowiedniej kategorii, ale przede wszystkim umotywowany. Teatr ZAR stworzył spektakl z serii obrazów, ukazujących moment, w którym samobójca mówi "teraz" i odbiera sobie życie. Nie jest to jednak studium patologii czy przygnębiający obraz beznadziei. Podłogę stanowi kilka jasnych, drewnianych płyt. Przez środek przebiega wąska podświetlana szczelina wypełniona potłuczonym szkłem. Będzie ono stanowiło swoisty lejtmotyw spektaklu - główna bohaterka tańczy gołymi stopami na szkle, a za chwilę odbiera sobie życie (za każdym razem śmierć symbolizuje wylewane z kieliszków czerwone wino), inna z kolei staje przed zapalonym reflektorem i powoli wyciąga do niego dłonie, z których wysypuje odłamki szkła. Wreszcie na koniec jedna z kobiet przeciąga nogę od krzesła przez całą długość szczeliny. Szkło staje się symbolem męki docz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Marta Bryś

Data:

29.02.2008

Wątki tematyczne