"Śmierć przyjeżdża w środę" Agaty Dudy-Gracz, koprodukcja Teatru im. Kochanowskiego oraz Opolskie Teatru Lalki i Aktora. Pisze Tomasz Domagała na blogu DOMAGALAsieKULTURY.
KOBIETA Z ZAPAŁKAMI "Boję się śmierci" powiedział Czerwony Kapturek, kiedy spotkał Wilka. CUKROWY CHŁOPIEC Od dawna nie słucham już twoich opowieści. A ponieważ ich nie słucham, nie robią na mnie wrażenia. KOBIETA Z ZAPAŁKAMI "A gdybym to ja był śmiercią? - zapytał Wilk - Mnie też byś się bała?" Gdy pewnej styczniowej środy znalazłem się w Teatrze Lalki i Aktora w Opolu na przedstawieniu Agaty Dudy-Gracz "Śmierć przyjeżdża w środę", pomyślałem, że trafiłem na drugą część jej "Kumernisu" z Gdyni. Ten sam zapach kadzidła, rytualny ludowy śpiew, postaci chodzące po widowni i zaczepiające widzów, wreszcie ucharakteryzowana na czarno, wspaniała aktorka Renia Gosławska, tym razem dźwigająca na plecach wielkie czarne skrzydła. Nie trwało to jednak długo. Po chwili zostajemy uformowani w procesję pogrzebową i - towarzysząc ciałom dwóch martwych młodzieńców - opuszczamy Teatr Lalki i Aktora, kierując się ku Teatrowi im. J.Ko