EN

30.12.2019 Wersja do druku

Zdumiewająca interpretacja "Wiśniowego sadu" w teatrze

"Wiśniowy sad" Antoniego Czechowa w reż. Krzysztofa Rekowskiego w Teatrze im. Żeromskiego w Kielcach. Pisze Lidia Cichocka w Echu Dnia.

Zdumiewającą interpretację "Wiśniowego sadu" Czechowa (premiera odbyła się w sobotę) zaproponował w kieleckim Teatrze im. Stefana Żeromskiego reżyser Krzysztof Rekowski. W przeciwieństwie do dotychczasowych przedstawień jedynym pozytywnym bohaterem uczynił Jermałaja Łopachina przedstawianego zazwyczaj jako pazernego prostaka. Kieleckiego Łopachina (w tej roli Krzysztof Ogłoza) wyróżnia nie tylko rozsądek i szacunek do pracy, ale także poczucie godności. To taki selfmademan, który do wszystkiego doszedł sam i który, nim przejmie upadający majątek, podpowiada właścicielom niczym najlepszy doradca finansowy jak wybrnąć z kłopotów. Podpowiada tym, którzy kiedyś jego, Jermałaja, syna zwykłego chłopa-niewolnika, nawet za drzwi nie wpuszczali. We wcześniejszych realizacjach sympatię i współczucie wzbudzali członkowie ziemiańskiej rodziny tracący majątek z tytułowym wiśniowym sadem. Tymczasem po kieleckiej scenie przewija się grupa nieudacznik

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zdumiewająca interpretacja "Wiśniowego sadu" w teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Dnia nr 298/28-29.12

Autor:

Lidia Cichocka

Data:

30.12.2019

Realizacje repertuarowe