Przedstawienie wyreżyserowane przez Marka {#os#8104}Fiedora{/#}, w scenografii Małgorzaty {#os#8023}Szczęśniak{/#} jest bardzo szlachetną próbą odczytania dziwnego dramatu {#au#11}Pintera{/#}. Dziwnego, ponieważ akcja obejmująca losy trójkąta małżeńsko-przyjacielskiego umocnionego właśnie dzięki zdradzie nie biegnie wraz z czasem, by tak rzec, fizycznym, lecz przeciwnie - cofa się. Pierwsza sytuacja dramatu ma miejscu w roku 1977, ostatnia zaś w roku 1968. Inną "dziwnością" dramatu jest to, że jedynie jego zdarzenie, tytułowa zdrada rozgrywa się w scenie ostatniej, natomiast wszystkie sceny to zdarzenie poprzedzające wykorzystują wyłącznie statyczne sytuacje oparte na dialogach trójki bohaterów. Narzuca to dramatowi dość szczególny charakter: nie istnieje w nim ewolucja sytuacji dramatycznych, skutkiem czego przekształca się on w dramat frazowy oparty na zetknięciu, jedna po drugiej, zamkniętych sekwencji. Dramat Pintera nie daje zatem mo�
Tytuł oryginalny
"Zdrada" Pintera w Starym Teatrze
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 1