Głównym problemem sztuki Ireneusza Iredyńskiego pt. pt. "Żegnaj Judaszu" - wystawionej w stołecznym Teatrze Powszechnym - jest zdrada. Rzecz dzieje się współcześnie. W pewnym kraju, którego nazwy autor nie podaje, działa tajna opozycyjna organizacja (nie poinformowano nas również o celach i charakterze tego związku). Jeden z członków organizacji został aresztowany przez policję. Przy pomocy tortur usiłowano go skłonić do podania szczegółów spisku oraz wskazania osoby przywódcy. Aresztowany nazywa się Judasz. I o dziwo, człowiek którego imię stanowi od wieków symbol zdrady, nie wydaje nikogo z uczestników konspiracji. Z braku dowodów winy zostaje przez policję zwolniony. Iredyński przekazuje nam znaną prawdę: najsurowszym sędzią naszego postępowania nie jest ani państwowy aparat wymiaru sprawiedliwości, ani opinia publiczna. Jest nim nasze własne sumienie. Ani pieniądze, ani podróże, ani pełne blasku zagraniczne hotele nie byłyby w stanie
Tytuł oryginalny
Zdrada
Źródło:
Materiał nadesłany
Ilustrowany Kurier Polski nr 1