Śląskim powstańcom, bohaterom dramatycznych walk o polski Śląsk poświęcone było widowisko katowickiego Teatru TV.
Na kanwie powieści Gustawa Morcinka pt. "Mat Kurt Kraus" napisanej w roku 1957 oparła Lidia Zamkow spektakl niezwykle bogaty, pomysłowy, nowatorski od strony formalnej, przepojony głębokim patriotyzmem. Były to właściwie sceny dramatyczne, w stylu zbliżonym do brechtowskiego, luźno z sobą powiązane, jak w reportażu z autentycznych wydarzeń. Reżyserka i adaptatorka odeszła bardzo wyraźnie od form dotychczas stosowanych w telewizji. Pokazała coś nowego i osiągnęła dobre rezultaty. Oglądało się przedstawienie z wielkim zainteresowaniem. Było surowe w wyrazie, przekazywało wiernie nastrój chwili i postawy ludzi. Patos widowiska zawierał się w treści, w dramatyzmie wydarzeń. Grę aktorów charakteryzowała prostota i oszczędność środków. Przykładem tego była postać Kurta Krausa we wzorowej interpretacji Leszka Herdegena. Lidia Zamkow świetna reżyserka spektaklu wypadła słabiej jako interpretatorka. Była po trosze Kassandrą, po trosze Mutter C