Pierwsza "Klątwa" była realistycznym przedstawieniem wątku miłosnego, mimo że nawiązywała do sytuacji rytualnej. Ta obecna interpretacja pokazuje zdeformowanie świata, przez wyrazistą formę teatralną, poszukuje intensywności oddziaływania obrazu i emocji aktorskich na widza - mówi Piotr Tomaszuk, szef Teatru Wierszalin z Supraśla i reżyser sztuki "Klątwa"przed pokazem na Olsztyńskich Spotkaniach Teatralnych.
mówi Piotr Tomaszuk, szef Teatru Wierszalin z Supraśla i reżyser sztuki "Klątwa". W Olsztynie zobaczymy - drugą pana inscenizację "Klątwy" Wyspiańskiego. Dlaczego ponownie sięgnął pan po ten utwór? Co dojrzało w panu przez te 15 lat, które minęły od poprzedniej realizacji? - Cóż, przez 15 lat wszystko się zmieniło. Zarówno jeśli chodzi o moje widzenie świata, jak też możliwości instrumentarium teatralnego. "Klątwa" daje świetne pole do popisu. Można na nim sprawdzić, w którym momencie myślenia o teatrze jako o pewnej formie wypowiedzi artystycznej się jest. Czy ta rzeczywistość przedstawiona jest bardziej czy mniej realistyczna, czy jest próbą opisania świata przez jego odzwierciedlenie, czy może jego formalne przetworzenie, skondensowanie, a nawet zdeformowanie. Pierwsza "Klątwa" była realistycznym przedstawieniem wątku miłosnego, mimo że nawiązywała do sytuacji rytualnej. Ta obecna interpretacja pokazuje zdeformowanie świata, przez w