EN

8.09.2009 Wersja do druku

"Zdarzeń" zderzenia z rzeczywistością

O X Międzynarodowym Festiwalu Zdarzenia im. Józefa Szajny w Tczewie pisze Ada Romanowska z Nowej Siły Krytycznej.

Teatr jest dla ludzi, ale ludzie nie mogą zderzyć się ze "Zdarzeniami". Na spektaklach X edycji festiwalu pojawiają się widzowie z plakietkami - zaproszeni goście, artyści i wolontariusze. Nie ma nikogo z zewnątrz, z miasta, z ulicy - a jeśli takie osoby się pojawiły, można było policzyć je na palcach jednej ręki. "Zdarzenia" dzieją się więc sobie a muzom? Cały Tczew rozplakatowany - każdy przystanek opieczętowany programem festiwalu. Problem jednak w tym, że plakaty te spełniają jedynie funkcję informacyjną o odbywającej się w mieście imprezie teatralnej. Ani słowem nie wspomniano o tym, że wstęp na wszystkie spektakle i instalacje jest wolny. Mieszkańcy nie wiedzą, że "Zdarzenia" są dla nich. Mają wrażenie, że jest to impreza elitarna i zamknięta na klucz. I nie jest to informacja wyssana z palca, bo pytam przypadkowe osoby, czym są "Zdarzenia". Co słyszę? Że "jakieś teatry zjechały". Oczywiście nie każdy musi od razu być teatromane

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Ada Romanowska

Data:

08.09.2009

Wątki tematyczne

Festiwale