"Polacy wyjaśniają przyszłość" w reż. Wojtka Ziemilskiego w Nowym Teatrze w Warszawie. Pisze MP [Marcin Pieszczyk] w tygodniku Wprost.
Matka polaków (nie wszystkich, jedynie Jaśminy i Piotra Polaków) boi się przyszłości - samolotów, rozwoju techniki, wojen. Rodzeństwo wysyła rodzicielkę w kosmos. Po podróży pani Polak staje się entuzjastką samolotów, technika to dla niej szansa na poprawę jakości życia etc. Tak w skrócie przedstawia się fabuła kolejnego przedstawienia Nowego w ramach projektu "2118". W roku, gdy wszyscy patrzą 100 lat wstecz, scena przy Madalińskiego postanowiła pogdybać, jak będą wyglądać teatr i świat za 100 lat. Niektóre wizje przyszłości przedstawiane przez rodzeństwo są dowcipne i mądre, inne to suchary i głupoty - to cena autentyczności. Niepokoi tylko, że cały spektakl odbywa się w rytmie nazbyt głośnego techno. Jeśli tak będzie wyglądać teatr przyszłości, to ja już wolę kluby na Ibizie; one przynajmniej niczego nie udają.