EN

27.06.1994 Wersja do druku

Zbyt ciężki sen

Tylko małego kundelka nie speszył występ w sztuce same­go Szekspira. Wyszedł. Bezpre­tensjonalnie odmerdał swoją rolę ogonem. Wyczochrał na widowni. Niestety, po przedsta­wieniu nie wyszedł się ukłonić. "Sen nocy letniej" śnił się w Te­atrze im. Juliusza Osterwy trochę zbyt sennie, a trochę zbyt ociężale. Zamiast cudowności, czarów, błysków, nieokiełznanych namięt­ności i hymnu na cześć marzeń i mi­łości, akcję sceniczną toczył w ryt­mie scenicznych wypisów z lektur obowiązkowych. Twórcom przedstawienia zabrak­ło chyba odrobiny bezczelności i nieczułej na argumenty nieokiełzna­nej pewności siebie, że to się musi udać. Naprawdę mogło się udać... Zdobnie Jedynie autorka strojów Teresa Targońska nie wystraszyła się Sze­kspira i zaryzykowała odrobinę sza­leństwa. Nie wszystkie stroje były jednakowo udane. Ale zdarzały się prawdziwe błyski autentycznego wariactwa, wzbudzającego zdziwie­nie, zachwyt i spontaniczne

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zbyt ciężki sen

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta w Lublinie nr 147

Autor:

Mirosław Haponiuk

Data:

27.06.1994

Realizacje repertuarowe