"West side story" w reż. Laco Adamika w Teatrze Rozrywki w Chorzowe. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dzienniku.
Pięćdziesiąt lat nieustannego powodzenia musicalu "West side story" świadczy o tym, że właśnie on jest jednym z najpopularniejszych mitów Romea i Julii wieku dwudziestego. I jak się okazuje, ów mit świetnie ma się i w wieku XXI. Niełatwo twórcom każdej nowej inscenizacji tego musicalu przebić się przez wiekowy wprawdzie, ale ciągle przecież wzorcowy - jeśli chodzi o realizację i interpretację "West side story", film w reżyserii Roberta Wise'a z doskonałą choreografią Jerome Robbinsa, nagrodzony dziesięcioma Oskarami. W filmie rolę Marii zagrała Natalie Wood, a w postać Tony'ego wcielił się Richard Beymer. Już sama historia ilości wystawień musicalu na przestrzeni tego prawie półwiecza, jakie upływa od czasu prapremiery, może posłużyć jako temat filmu. Chorzowska inscenizacja jest piątą w Polsce realizacją tego musicalu. Przypominając film z 1961 roku, nie sposób nie zauważyć, jak bardzo na niekorzyść zmieniła się dziś nasza wraż