EN

26.04.2018 Wersja do druku

Zbrodnie serca

"Zbrodnie serca" Beth Henley w reż. Jarosława Tumidajskiego w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Pisze Hanna Karolak w Przeglądzie.

Kochająca się rodzina umie pomóc tym, którzy tego potrzebują. Nie wiadomo, skąd taki tytuł sztuki, której bohaterki mają oczywiście swoje problemy, ale ich życie toczy się dość monotonnie, jak to w małym miasteczku bywa. Trzy siostry: Mag, Lenny i Babę wspierają się nawzajem, wyznając zasadę, która brzmi dość gorzko: nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej. Chociaż życie w małym miasteczku nie obfituje w nadzwyczajne wydarzenia, bez wsparcia najbliższych byłoby nie do wytrzymania. I to stanowi gorzko-słodki sens tej sztuki, nagrodzonej nagrodą Pulitzera. Jej przesłanie odsłania samotność bohaterek, brak perspektyw na przyszłość, zwykłą krzątaninę, jaką przynosi każdy dzień. Ale wrodzone poczucie humoru, cechujące każdą z nich, pozwala tę beznadzieję przetrwać. Jest także coś więcej: może brzmi banalnie, ale stanowi sens egzystencji trzech sióstr. To po prostu miłość - do siebie nawzajem, a tym samym do całego

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zbrodnie serca

Źródło:

Materiał własny

Gość Niedzielny nr 17

Autor:

Hanna Karolak

Data:

26.04.2018

Realizacje repertuarowe