EN

21.02.2005 Wersja do druku

Zbędnie o zbędnym

"Obłom-off" w reż. Andrzeja Domalika w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.

W naszych czasach przyczyna i skutek nie mają żadnego związku - to zdanie Arkadija, lekarza Obłomowa, wydaje się głównym przesłaniem "Obłom-offa" [na zdjęciu], najnowszej premiery w Teatrze Dramatycznym. Andrzej Domalik, reżyser filmowy, twórca teatralny wyspecjalizowany w literaturze rosyjskiej, stworzył tym razem przedstawienie, w którym nie ma związku skutku z przyczyną, a wiele rzeczy wydaje się dziełem przypadku. Michaił Ugarow, pisząc na bazie utworu Iwana Gonczarowa "Obłamoff-off" przeniósł bohatera w nasze czasy. W XIX-wiecznym utworze Gonczarowa dojrzały wiekiem Obłomow uświadamia sobie, że będąc ucieleśnieniem filozofii spokoju i beznamiętności, staje się "zbędnym człowiekiem". Pół wieku, które przeżył, wydaje mu się przesiąknięte apatią i marazmem. Bohater sprawia wrażenie "zbędnego człowieka", bo w imię zachowania własnej tożsamości odmawia uczestnictwa w wyścigu szczurów. Nikt jednak nie powiedział, że życiowy outsi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zbędnie o zbędnym

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 43

Autor:

Jan Bończa-Szabłowski

Data:

21.02.2005

Realizacje repertuarowe