Krzepiła serca i cieszyła oczy bogactwem strojów i obyczajów. Napisana wkrótce po powstaniu styczniowym przypominała, że Polacy zawsze byli gotowi oddać życie w obronie ojczyzny. Operę "Straszny dwór" będzie można zobaczyć dziś o godz. 20 na Rynku Starego Miasta w Sandomierzu. Dzieło Stanisława Moniuszki to historia braci Stefana i Zbigniewa, którzy złożyli kawalerskie śluby. Nie chcą się żenić, bo - jak twierdzą - w każdej chwili ojczyzna może ich potrzebować. Kiedy jednak przybywają w gościnę na dwór Miecznika z Kalinowa, ich przysięgi biorą w łeb. Uparcie trwający w stanie kawalerskim bohaterowie z miejsca zakochują się w córkach gospodarza, Hannie i Jadwidze. I tu zaczynają się prawdziwe perypetie. Stryjenka młodzieniaszków, Cześnikowa, mająca już na oku inne partie dla swoich rodzynków, przedstawia im dom Miecznika jako przeklęty "straszny dwór". Miecznikowi zaś opisuje swych bratanków jako zabobonnych tchórzów. Historia końc
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta w Kielcach nr 174