EN

31.12.2010 Wersja do druku

"Zawsze podróżuję z biczem"

- Nagroda jest niesamowita. Śpiewasz najpiękniejszą muzykę na świecie. Podróżujesz po całym globie, spotykasz wspaniałych ludzi, robisz coś, co kochasz i jeszcze ci za to płacą - mówi kanadyjski śpiewak DANIEL OKULITCH.

Rozmowa z Danielem Okulitchem, kanadyjskim bas-barytonem występującym w warszawskiej produkcji "Wesela Figara" w Operze Narodowej. Cezary Łasiczka: Opera to przede wszystkim śpiew, ale jest również gra aktorska. Przygotowujesz się do roli tak jakbyś grał w filmie? Daniel Okulitch: Opera jest wyjątkowa i trudna. Bardzo znany reżyser - Tito Capobianco - wspaniale to ujął: w operze chodzi o to, aby nauczyć się być wolnym w więzieniu. Gdybym był tylko aktorem grającym w "Weselu Figara", gdyby nie było muzyki, mógłbym wypowiedzieć kwestię sarkastycznie, zdecydować, gdzie położyć akcent. Ale to Mozart napisał operę i akcent został już w danej frazie rozłożony - on dokonał tego wyboru za nas. A my musimy znaleźć sposób, żeby ten wybór uzasadnić. Przygotowuję się do roli, jakby to była rola w teatrze. Poszukuję motywacji, staram się myśleć o roli na różne sposoby, zastanawiam się czego grana przeze mnie postać chce, dlaczego tego chce.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Zawsze podróżuję z biczem". Daniel Okulitch o śpiewaniu, aktorstwie i lżejszej stronie opery

Źródło:

Materiał nadesłany

Tokfm.pl

Autor:

opr. Karolina Głowacka

Data:

31.12.2010

Realizacje repertuarowe