Dostosowywanie się do dyktatury, działanie zgodnie z jej regułami, często wbrew ideom i zasadom moralnym, które wyznawało się poprzednio - to jedna z podstawowych spraw w całej twórczości Eugene'a Ionesco - o książce Eugene'a Ionesco "Teraźniejszy przeszły, przeszły teraźniejszy" pisze Michał Głowiński w Gazecie Wyborczej.
Ten wielki pisarz, wychowany na pograniczu dwu kultur, któremu najwięcej sławy przyniosły dramaty, pisał w okresie swej twórczej dojrzałości wyłącznie po francusku, ale podstawowe dla całej jego twórczości znaczenie miały doświadczenia wyniesione z młodości, którą spędził w Rumunii międzywojennej i - do pewnego momentu - wojennej. Rumunii, w której jedna prawicowa dyktatura zastępowana była przez inną, raz bardziej surową i radykalną, raz nieco łagodniejszą. Bliską w wielu wypadkach ideologii nazistowskiej w jej postaci skrajnie rasistowskiej. I tu trzeba zwrócić uwagę na paradoks, chyba nieznany w żadnym innym przypadku: ten kraj zdominowany przez nacjonalistyczne szaleństwa, opanowany przez jednoznacznie nacjonalistyczną, wręcz rasistowską ideologię, przeżywał równocześnie znaczący boom intelektualny. Jak to było możliwe, pokazują dwie znakomite książki dostępne po polsku, których autorzy szczegółowo i dogłębnie analizują