EN

2.10.2007 Wersja do druku

Zawsze chciałam być równie silna i niezależna jak Pippi.

Zawsze chciałam być równie silna i niezależna jak Pippi. I chyba po raz pierwszy odważyłam się przyznać do tego dziecięcego marzenia - mówiła reżyser Agnieszka Glińska przed premierą "Pippi Pończoszanki". W obsadzie spektaklu warszawskiego Teatru Dramatycznego znaleźli się m.in. Joanna Sydor i Krzysztof Stelmaszyk. Tytułową rolę gra Dominika Kluźniak. Agnieszka Glińska zapytana, dlaczego po tak ambitnych projektach, jak "Pamięć wody" czy "Bambini di Praga", wzięła się do adaptacji powieści dla dzieci, odpowiedziała: - Książkę Astrid Lindgren można odczytywać na wielu poziomach. To uniwersalna przypowieść o tym, jaką cenę płaci się za bycie innym.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Pani nr 10

Data:

02.10.2007

Realizacje repertuarowe