EN

21.11.2006 Wersja do druku

Zawrót głowy

- Są momenty, że od emocji podczas prób dostaję zawrotu głowy. Chcę nie tylko pokazać Kafkę, ale spotkać się z nim - mówi JULIA WERNIO, reżyserka "Pułapki" w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie.

"Pułapka" nie jest Pani pierwszym spotkaniem z Tadeuszem Różewiczem. Jak doszło do realizacji tej sztuki? - To moja trzecia realizacja jego tekstów. Pierwszą była - przygotowana jako dyplom na reżyserii - "Stara kobieta wysiaduje". W ubiegłym sezonie zrobiłam "Kartotekę" i od tego czasu chodziła mi po głowie "Pułapka". Bardzo ucieszyłam się z propozycji zrealizowania jej w Olsztynie. Różewicz jest autorem, którego forma teatralna odbiega od tradycyjnych opowieści. Nie ma tu jedności czasu czy miejsca. On pisze sceniczną poezję. Sztuki mają niezwykłą, osobliwą narrację. I to pozwala mi rozwinąć skrzydła. Oboje jesteśmy z Wrocławia. Niedawno spotkałam Różewicza w galerii mojej siostry. Zapytał: "Pani Julio, czy będzie Pani robiła jeszcze coś mojego, czy jestem już niemodny?" Kilka miesięcy później zadzwoniłam do niego z informacją, że będę w Olsztynie robić "Pułapkę". Odradzał mi tę realizację, polecał raczej sztukę "Wyszedł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zawrót głowy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Olsztyńska nr 270/20.11.06

Autor:

Beata Waś

Data:

21.11.2006

Realizacje repertuarowe