Kaczmarski schodzi w głąb rewolucji. Latem tego roku w powieści "Autoportret z kanalią" publicznie zlustrował własny życiorys opozycyjny, w którym młode wilki i obława zamieniały się rolami w notorycznie zabałaganionym kraju. Jesienią - jako librecista blues-opery "Kuglarze i wisielcy", opartej na "Człowieku śmiechu" Wiktora Hugo - pyta o koszty przepoczwarzania się rewolucjonisty w tzw. osobę publiczną. Rusztowanie dramatyczne śpiewogry jest nieco przyciężkie - Kaczmarski za pomocą sprawnie zrymowanych songów łączy ogniwa zeszłowiecznej fabuły w rodzaju "Królewny Śnieżki", opowiadającej o dziecku z arystokracji, które nie znając swego pochodzenia, zarabiało na chleb jako kuglarz rozweselający gawiedź. Songi nicują problem tożsamości prostego człowieka zgniatanego przez tryby historii, który stając się osobą publiczną traci dotychczasową otulinę życiową - nadają się więc raczej do melodeklamacji przy gitarze w klubie
Tytuł oryginalny
Zawód: wrażliwiec
Źródło:
Materiał nadesłany
Wprost nr 46