VII Festiwal Teatrów Tańca Zawirowania w Warszawie. Pisze Izabela Szymańska w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
Zespoły ze świetną tradycją, ciekawi choreografowie - wydawało się, że festiwal będzie ucztą dla miłośników tańca. Jednak wybrane spektakle były wyjątkowo słabe i w dodatku połączone niezrozumiałym kluczem. Organizatorzy z fundacji Scena Współczesna, zapytani o to, czym ich impreza ma się wyróżniać na tle festiwali tanecznych, które odbywają się w kraju (w wakacje mamy ich kumulację: w Poznaniu, Bytomiu, Gdańsku), podkreślali, że chcą głównie zaznaczyć swoją odrębność wobec innego dużego warszawskiego festiwalu - Ciało/Umysł. Impreza, która w tym roku odbędzie się w drugiej połowie września, przedstawia najnowsze prądy w tańcu współczesnym, czyli np. taniec konceptualny, w którym artysta może przez całe przedstawienie stać nieruchomo w myśl zasady, że bezruch to też taniec. Na Zawirowaniach widzowie mieli oglądać tańczone spektakle. Tymczasem już pierwsze przedstawienie, gdyby klasyfikować je formalnie, bardziej pasował