"Proces" w reż. Waldemara Śmigasiewicza na Scenie Letniej Teatru Miejskiego w Gdyni. Pisze Piotr Wyszomirski w Gazecie Świętojańskiej.
Dokładnie w 126. rocznicę urodzin Franza Kafki Teatr Miejski im. Witolda Gombrowicza w Gdyni wystawił na Scenie Letniej premierę "Procesu". To trzeci i zdecydowanie najlepszy spektakl pierwszego roku dyrekcji Ingmara Villqista. Dane wyjściowe były niepokojące: "Proces" Franza Kafki miał być wystawiony na plaży Sceny Letniej, która kojarzy się z wieloma rzeczami, ale zdecydowanie nie z klaustrofobicznym światem najsłynniejszego neurotyka światowej literatury. Jak oddać sytuację kafkowską, osaczenie, egzystencjalny zaduch w otwartej przestrzeni plaży, przygniecionej nierozłącznym szumem fal? Jak aktor ponad 74-letni (Stefan Iżyłowski obchodził 16 czerwca 74. urodziny) może oddać złożoność i specyfikę odczuwania bohatera powieści, który liczy sobie 30 lat? Niepokoje, ale i nadzieje towarzyszyły oczekującym na spektakl. Śmigasiewicz zagrał nie tylko ze Sceną Letnią, ale i z naszymi stereotypowymi wyobrażeniami. Jego wizja to nie jest mój Kafka,