"Czyż nie dobija się koni?" Horace'a McCoya w reż. Magdaleny Piekorz w Teatrze im. Mickiewicza w Częstochowie. Pisze Marek Kosma Cieśliński w Teatrze dla Wszystkich.
Kiedy Horace McCoy opublikował w 1935 roku książkę "Czyż nie dobija się koni?", obraz morderczej rywalizacji plebejskich tancerzy wypruwających żyły w morderczych maratonach tańca, organizowanych chętnie dla rozbawienia niewymagającej publiczności, był zręczną metaforą Ameryki czasów Wielkiego Kryzysu. Szybko stał się uniwersalnym traktatem o naturze ludzkiej, z jednej strony karmiącej się marzeniami o sukcesie i szczęściu, z drugiej - zdolnej do popełnienia zła dla osiągnięcia doraźnej korzyści. Najnowsza premiera Teatru im. Adama Mickiewicza pokazuje, że do dzisiaj tekst nie stracił na aktualności. Położona przy hollywoodzkiej plaży obskurna tancbuda staje się na wiele dni i nocy areną zabójczej rywalizacji. Można wygrać nieco dolarów, ale nagroda przypadnie tylko jednej, najlepszej parze, i to pomniejszona o koszta organizacji, o czym zawodnicy jeszcze nie wiedzą. Każdy z nich, mimo młodego nieraz wieku, niesie swoją smutną opowieś�