"Zasypani" w reż. Andrzeja Czernika w Teatrze Eko Studio w Opolu. Pisze Anita Dmitruczuk w Gazecie Wyborczej - Opole.
Po raz ostatni przed wakacyjną przerwą aktorzy teatru Eko Studio zagrali "Zasypanych". Sztuka, której akcja rozgrywa się podczas II wojny światowej, miała mówić o poszukiwaniu własnego człowieczeństwa. Jak się jednak okazuje, niełatwo jest powiedzieć na ten temat coś nowego. W zasypanej piwnicy, gdzieś na froncie, zostają uwięzieni dwaj żołnierze: polski i niemiecki. Obaj reagują na siebie agresją i nieufnością, obu wojna zabrała bliskich, noszą nawet to samo imię. Hans i Janek są jednak na szczęście dla sztuki zupełnie różni. Dialog, jaki w piwnicy rozwija się między moralizatorskim belfrem Jankiem i prostodusznym piekarzem Hansem, przypomina momentami rozmowy Stasia Tarkowskiego z Kalim. Na szczęście są w sztuce rzadkie momenty humoru. Sympatyczna była scena, w której Hans opowiadał o swoim marzeniu: by choć raz spotkać prawdziwego łosia. Bo, jak przekonuje Hans, łoś ma wymalowane na pysku dumę i nieszczęście, a on chciałby za