A tydzień zakończył znakomity spektakl teatru TV - "Biedermann i podpalacze" Frischa, realizowany przez E. Axera. Wyższość telewizyjnej) (a więc filmowej) konwencji teatralnej nad tradycyjną sceniczną jest oczywista. Sztuka Frischa robiła silne wrażenie. Idzie tu nie tylko o jej treść, tak nam bliską swymi aktualnymi aluzjami, tyle dającą materiału do refleksji, i nie tylko o świetne aktorstwo (Czechowicz, Pawlikowski, Łapicki), ale przede wszystkim właśnie o formę. Ci, którzy nudzą się w czasie widowisk przenoszonych na ekran telewizora ze sceny teatralnej ze wszystkimi właściwościami tej sceny i stylu gry, rozumieją o co chodzi bez szczegółowych wyjaśnień. Telewizja nie może, bo nie potrafi, bo to nie jej rola, zastępować teatru. Wiele ponarzekałem, mało pochwaliłem, odkładam pióro.
Tytuł oryginalny
Zastępowanie i wyręczanie (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 241